RAM Racing i 24-godzinny wyścig w Spa
24-godzinny wyścig w Spa to szczytowe osiągnięcie wyścigów wytrzymałościowych, gdzie tor, samochód, pogoda i harmonogram testują kierowców i ich załogi zarówno fizycznie, jak i psychicznie. O godzinie 16:30, 28 lipca, silniki ruszyły do akcji przy rekordowej liczbie 72 samochodów. Nasi bohaterowie, ścigający się w klasie Pro-Am, wsiedli do swoich Mercedesów-AMG GT3 w barwach Vos, których nigdy wcześniej nie widziano na torze. Na zmianę przez 1-2 godziny kierowcy walczyli z nerwami, 40-stopniowym upałem, ulewnym deszczem i konkurentami, kończąc 358 okrążeń później na podium, zajmując drugie miejsce w klasie i zaledwie 2 minuty za swoim głównym rywalem - była to jedna z najbliższych mini rywalizacji w całym wyścigu.
Remon Vos, dyrektor generalny CTP to "AM" w zespole wyścigowym RAM GT Series klasy Pro-Am, którego nieamatorskimi (tj. profesjonalnymi) kierowcami są Darren Burke, Christiaan Frankenhout i Tom Onslow-Cole. Zespół jest prowadzony przez dyrektora zespołu Dana Shufflebottoma, który spędził wiele lat jako główny mechanik Michała Schumachera podczas jego stażów w F1. Vos zaimponował zarówno publiczności, jak i zespołowi, a jego czas kwalifikacyjny dał mu 10. miejsce - nieźle jak na dublera z trzeciego roku.
Dan: Mieliśmy fantastyczny wyścig bez wypadków i walczyliśmy o pierwszą pozycję do końca wyścigu. Po 24 godzinach byliśmy mniej niż 2 minuty od nr. 1.
Remon: Ostatnie 15 minut było absurdalne ze słabą widocznością i ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Zjechałem do boksu o 4:30, dokładnie 12 godzin po starcie, na niezbędną konserwację. Gdy Tom wsiadł do samochodu, otrzymaliśmy żółtą kartkę, a po niej na godzinę pojawił się samochód bezpieczeństwa. Bez poprawy pogody wyścig został przerwany i kontynuowany w niedzielę rano. Zespół wykonał świetną robotę i samochód dobrze się trzymał, fantastyczne wsparcie ze strony AMG. Tor w Spa jest najlepszym torem, jaki znam.
Wyścig był trudny ze względu na różne warunki pogodowe. Zespół dobrze ze sobą współpracował, a bycie jego częścią to dla mnie spełnienie marzeń. Niestety wyścig został przerwany z powodu ulewnego deszczu, więc nie byliśmy w stanie ścigać się przez całe 24 godziny.
Mieliśmy złą wentylację w samochodzie, Cristian miał zrobić podwójny stint, ale mógł zrobić tylko pojedynczy, to samo z Remonem. Nigdy w życiu nie widziałem go tak wyczerpanego, gdy wysiadał z samochodu. To było naprawdę bardzo trudne.
Zobacz to wszystko w GRID!
więcej w materiale wideo: https://youtu.be/8QooDIyequc